Zdrowie i dobre samopoczucie

Niepokojące doniesienia z wielu ośrodków naukowych, dotyczące istotnego zagrożenia dla zdrowia ludzi opublikowała w swoim raporcie z 2002r. Światowa Organizacja Zdrowia. Problem dotyczy niebezpiecznego zatrucia środowiska w pomieszczeniach biurowych i naszych domach. Odpowiedzialne za to są Lotne Związki Organiczne, m.in. formaldehyd, benzen, ksylen, toluen, trójchloroetylen (TCE) i inne. Substancje te są uwalniane z mebli, klejów, lakierów, farb, wykładzin, tonerów, a nawet tkanin i flamastrów. Poziom zanieczyszczeń we wnętrzach jest często kilkunastokrotnie wyższy niż na zewnątrz. Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że w przeciwieństwie do środowiska naturalnego, powietrze jest zjonizowane dodatnio i zawiera mało tlenu. Według WHO tylko w roku 2002 z powodu chorób spowodowanych zanieczyszczeniem atmosfery wewnątrz budynków zmarło na świecie ok. 1.6 mln ludzi.

Osoby przebywające w takich warunkach mają wiele dolegliwości, począwszy od bólu głowy, znużenia, rozdrażnienia, przez trudności z koncentracją i spadek odporności, również psychicznej. W dłuższym okresie czasu może to prowadzić do powstania alergii, chorób układu oddechowego, nerwowego, rozrodczego i nowotworów.

W ostatnich latach zaczęto diagnozować Syndrom Chorego Domu (SBS), gdzie z niewyjaśnionych przyczyn chorują ludzie.

Zbawienne w tej sytuacji jest umieszczenie odpowiednio dobranych gatunków roślin (w zależności od wyposażenia i przeznaczenia pomieszczenia), które efektywnie usuwają szkodliwe substancje z naszego otoczenia. Znacznie poprawiają jakość powietrza, wzbogacając je w tlen i jony ujemnie, co sprawia, że w naszych organizmach wzrasta poziom serotoniny. Wysoką zawartość jonów ujemnych (w naturze stale działającymi jonizatorami są rośliny i zbiorniki wodne), przyrównuje się do działania leków antydepresyjnych.

Rośliny również tłumią hałas i nawilżają powietrze, a wydzielane przez nie substancje redukują ilość mikroorganizmów szkodliwych dla człowieka.

Niektóre gatunki wpływają na poprawę nastroju, koncentracji, działają wyciszająco.

Prekursorami i zwolennikami „uzdrawiania” atmosfery przez rośliny (fitoremediacji) są naukowcy z agencji NASA, którzy pracując nad uzdatnianiem i wzbogacaniem powietrza w kosmosie doszli do wniosku, że jest to efektywna i przynosząca wiele dodatkowych korzyści metoda.

« powrót